Jakiś dziadziom, na którego mówią Kazio, postanowił poszpanować swoim Ferrari, co mu dobrze wyszło. Zgromadził iście szeroką publikę którą zagrzewał swoimi żartami.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie